Od RTG do cyfrowego bliźniaka: podróż przez medycynę jutra

Zmiany, które jeszcze dekadę temu wydawały się science fiction, wkrótce mogą stać się codziennością, np. w ortopedii. Jak mówił dr hab. Wojciech Glinkowski w czasie konferencji MedTech 2025*, od digitalizacji (przeniesienie danych do postaci cyfrowej) przechodzimy powoli do pełnej transformacji cyfrowej, która przebudowuje procesy, role i relacje.

U podstaw tej rewolucji leżą cztery filary: technologia, procesy, ludzie i organizacja.

Technologia – sprzymierzeniec lekarza

W centrum przemiany stoją zaawansowane technologie – nie po to, by zastępować człowieka, ale by wzmacniać jego możliwości. Sztuczna inteligencja to nie abstrakcyjny algorytm z Doliny Krzemowej, lecz konkretne, działające narzędzie w rękach ortopedy. W praktyce klinicznej AI potrafi automatycznie rozpoznawać i klasyfikować złamania w obrazach RTG czy MRI, zgodnie z międzynarodowymi skalami (np. AO/OTA), co znacząco skraca czas diagnostyki i redukuje ryzyko błędu.

Ale to dopiero początek. Systemy predykcyjne wspierane przez AI potrafią ocenić ryzyko powikłań pooperacyjnych, zasugerować optymalną procedurę czy nawet zadecydować, który pacjent wymaga natychmiastowej interwencji na oddziale ratunkowym. Wirtualne kliniki złamań (model opieki oparty na zdalnej decyzji, edukacji i monitoringu, który zastępuje wizyty osobiste) pokazują jak zdalna analiza dokumentacji medycznej i zdjęć diagnostycznych może ograniczyć potrzebę osobistych wizyt nawet o 60%. To nie tylko wygoda – to także bezpieczeństwo, oszczędność zasobów i bardziej zrównoważony system.

 

Cyfrowa precyzja – robotyka, bliźniaki i blockchain

Operacje ortopedyczne to dziś nie tylko kunszt chirurga, ale także precyzyjnie zaplanowane działania wspierane przez technologię. Roboty chirurgiczne zapewniają powtarzalność, której nie da się osiągnąć ręcznie – pozwalają wykonać cięcia zgodne z wcześniej opracowanym planem biomechanicznym z dokładnością do ułamków milimetra.

Nowy wymiar personalizacji leczenia wprowadza koncepcja cyfrowych bliźniaków – szczegółowych modeli biomechanicznych pacjenta, które odwzorowują budowę i funkcjonowanie jego ciała, uwzględniając m.in. strukturę kości, mięśni i stawów, a także sposób ich wzajemnego oddziaływania. Dzięki nim lekarz może “przećwiczyć” operację, dobrać najbardziej odpowiedni implant i przewidzieć, jak konkretne rozwiązanie sprawdzi się u konkretnej osoby. To przejście od medycyny opartej na statystykach do leczenia naprawdę spersonalizowanego.

W tej układance nie może zabraknąć bezpieczeństwa danych. Tu z pomocą przychodzi blockchain, technologia szyfrowania danych cyfrowych. Pozwala ona nie tylko zabezpieczyć dane medyczne pacjenta, ale również zapewnić pełną historię dostępu i transparentność procesu leczenia – od momentu podjęcia decyzji terapeutycznej aż po wszczepienie implantu. Walutą przyszłości w leczeniu jest zaufanie pacjenta, oparte na bezpieczeństwie i przejrzystości.

 

Telemedycyna i e-zdrowie: jak nowe technologie zmieniają interakcje z pacjentami >>

 

Procesy – kiedy system zaczyna oddychać cyfrowo

Technologia wymaga przemyślanej architektury procesów. Wartość rodzi się wtedy, gdy dane zaczynają krążyć w spójnym, zintegrowanym systemie. Kluczem jest interoperacyjność – czyli zdolność systemów informatycznych do “rozumienia się” i współpracy. Standardy technologiczno-komunikacyjne wymiany danych medycznych (HL7 FHIR i DICOM) umożliwiają płynny przepływ informacji między systemami szpitalnymi, narzędziami do obrazowania, aplikacjami mobilnymi, systemami AI i bazami danych pacjenckich.

W tej nowej rzeczywistości pacjent nie przechodzi przez leczenie biernie. Cyfrowe ścieżki pacjenta – np. po endoprotezoplastyce kolana – prowadzą go krok po kroku, przypominają o badaniach kontrolnych, monitorują objawy, informują o rehabilitacji. Z drugiej strony, systemy informatyczne takie jak PROMIS pozwalają lekarzowi otrzymywać informacje zwrotne bezpośrednio od pacjenta – o jego bólu, samopoczuciu czy jakości życia. To nieoceniona wiedza, której nie da się wyczytać ze zdjęcia RTG.

 

Ludzie – bohaterowie zmiany

Najbardziej zaawansowane technologie nic nie znaczą, jeśli nie są zrozumiane, zaakceptowane i wdrożone przez ludzi. Dlatego transformacja cyfrowa nie zaczyna się w serwerowni, lecz w sercach i głowach personelu medycznego. Potrzebujemy nowych kompetencji i zupełnie nowych ról – od klinicznych analityków danych, przez specjalistów ds. interoperacyjności, aż po menedżerów cyfrowego zdrowia i ekspertów etycznych nadzorujących rozwój AI.

Równolegle zmienia się sposób nauczania. Symulacje VR i AR pozwalają trenować operacje w warunkach niemal identycznych jak na sali operacyjnej. Platformy e-learningowe zapewniają dostęp do globalnej wiedzy, a interdyscyplinarne zespoły uczą się od siebie nawzajem.
Jednak bariery pozostają – opór przed zmianą, brak liderów cyfrowej transformacji, niskie kompetencje cyfrowe. To nie są wyzwania techniczne – to wyzwania przywódcze i kulturowe.

 

Organizacja – zmiana zaczyna się lokalnie, ale działa globalnie

Instytucje ochrony zdrowia muszą nauczyć się myśleć jak nowoczesne organizacje – elastyczne, uczące się, zorientowane na dane. Potrzebujemy centrów doskonałości AI, komitetów ds. personalizacji leczenia, zespołów wdrożeniowych, które potrafią testować rozwiązania w ramach pilotaży, zanim sięgną po wielkie przetargi.

Ale to również gra zespołowa na poziomie międzynarodowym. Przykładem jest OTdigital – europejska platforma współpracy, łącząca ośrodki badawcze i towarzystwa naukowe, by wspólnie testować rozwiązania, tworzyć dobre praktyki i skalować innowacje w skoordynowany sposób. Dzięki takim inicjatywom lokalne innowacje mogą stać się globalnym standardem.

 

Przyszłość jest już dziś – i zaczyna się od decyzji

Transformacja cyfrowa to nie chwilowa moda. To długofalowy proces, którego celem jest mądrzejsza, bardziej spersonalizowana i bezpieczniejsza opieka nad pacjentem. Jak podkreślił dr hab. Glinkowski – prawdziwa zmiana nie zaczyna się od strategii narodowej, ale od jednej osoby, jednego zespołu, jednego przypadku, inicjatywy, w której ktoś zdecydował się zrobić coś inaczej dla dobra pacjenta.
Przyszłość ortopedii – a szerzej, całej medycyny – nie polega na samych technologiach, ale na ludziach, lekarzach, którzy mają odwagę z nich skorzystać.

 

Ilustracja wygenerowana za pomocą https://sora.chatgpt.com/ 

*Artykuł opracowany na podstawie wystąpienia “Transformacja cyfrowa w medycynie” dr hab. Wojciecha Glinkowskiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Telemedycyny i e-Zdrowia (PTTMeZ), podczas konferencji MedTech 2025 z dnia 25 czerwca w Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Krakowie. 


< Powrót do strony głównej bloga

Podziel się!

Ta strona korzysta z ciasteczek. Jeżeli nie wyrażasz na nie zgody, możesz zmienić swoje preferencje w ustawieniach przeglądarki. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na użycie wszystkich ciasteczek i je akceptujesz. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce Prywatności.

Szczegóły